Archiwum grudzień 2003


gru 11 2003 10-12-03 ALFA
Komentarze: 3

 

 

  Nie czytaj mojego pamiętnika, kiedy mnie nie będzie.

  OK, teraz idę popracować, kiedy się rano obudzisz, proszę, przeczytaj mój pamiętnik. Przejrzyj moje rzeczy i rozgryź mnie.

                                                                        Kurt Cobain

 

 

 

  Interesujący dzień. W szkole usłyszałem o blogach. Z miejsca zachciałem je pisać.

Tylko dlatego, że koleżanka z klasy jest prawdopodobnie jedyną osobą w moim mieście (Końskie), która "bloguje". Pisanie konwencjonalnego pamiętnika jest... inne. Zaczynam blogować tylko dlatego, że chce usłyszeć komentarze innych osób o moim zasranym życiu. Wyszedł z tego taki wstępniak.

Poza tym jutro być może będę miał płytę Queenu. Od mojego kolegi z zespołu (gramy w kaesemku w co drugi czwartek. Ja jestem gitarzystą.). FAQ!!! pisze wszystko tak, jakbym to do kogoś adresował (do Ciebie drogi czytelniku). Ech... to już nie jest prywatne. Muszę to zrozumieć. Stałem się osobą pół-publiczną.

 

 Korzystając z tego, że to pisze, chciałbym polecić blogi Nelki. Adresu strony nie znam, ale jeśli szczęście wam dopisze to może gdzieś ją znajdziecie. Zapewne jestem tam opisany jako kompletny idiota, ale...

Kończę notatkę na ten dzień. Dodam ją dopiero jutro ( 11.12.03.).

           

Ok. godziny 17 "esemesowałem" do kumpla (od nigo może będę miał Queen). Zwierzyłem mu się, że zaczynam tu pisać. Najpierw odpisał mi pytaniem co to są blogi, ale po poinformowaniu zadeklarował, że też w to wchodzi. Później doszło do mnie ,że... on też pisał pamiętnik.

A jednak nie jestem jedynym. Niedługo powinny się tu znaleźć jego zapiski...

Gość zyskał mase uznania w moich oczach...

 

            Cieszę się, że zaczynam to pisać.

 

            Pozdrawiam Nelke i przepraszam za to co jej zrobiłem. Bynajmniej tak mogę to powiedzieć. Pa!

 

            P.S. Cobain (to ten ze wstępu) jest moim idolem muzycznym. Nirvana natomiast jednym z trzech moich ulubionych zespłów (także Led Zeppelin i Dżem). Ich bin ein tipisch rocker. Szwabski to fatalny język. Nie polecam...  

 

                                                                                                                                                          Camel

 

inutero1994 : :