Eta – zmierzch cywilizacji ludzkiej...
Komentarze: 7
Czy zajdziemy na tyle daleko by odrzucić poprzednich bogów i sami się nimi uważać??
Czy może to już jest koniec bycia Człowiekiem??
Podczas odrabiania lekcji wpadły mi takie pytania do głowy.
Czy my, jako ludzie, długo pozostaniemy tacy jak teraz jesteśmy??
Nasza cywilizacja zaczyna zdobywać inne planety, poznawać wszechświat. Praktycznie udowadniamy, że niemożliwe jest możliwe...
Jeśli kiedyś zdobędziemy Marsa i tam powstaną ludzkie kolonie, to termin „Marsjanin” nie będzie już oznaczał jakiegoś obcego z filmu (np. „Marsjanie Kontratakują), tylko będzie oznaczał człowieka, który kupił sobie działkę na Marsie, ma brata na Ziemi i siostrę, powiedzmy, na Wenus...
Poza tym będzie tzw. „inżynieria genetyczna”. Nigdy nie sprawdzałem znaczenia słowa „inżynier” ale jest to bodajże osoba coś tworząca, nadzorująca itp. Więc czy dojdzie do tego, że będzie się szło do jakiegoś gościa w jakimś pomieszczeniu lub budynku i zamawiało się tam siostrę, brata czy kogokolwiek innego, z takim i takim wyglądem, z tymi i tamtymi cechami?? Czy później będzie się go kochało tak jak urodzone w !normalny! sposób dziecko?? Czy ten sztuczny twór będzie jak pies, chomik czy tam inne zwierzątko lub cokolwiek, i czy będziemy je tak traktowali?? Czy... czy kobiety w ogóle będą chciały rodzić?? Może będą tego unikać, bo się nasłuchały jak to sto lat temu ich babcie rodziły dziecko w szpitalu, jak odcinali im pępowinę, jak mąż biegał dookoła z kamerą nie wiedząc czy kręcić dziecko czy żonę, jak to później zamknęli je w jakimś inkubatorze czy czymśtam?? Może łatwiej będzie i po prostu zamówić sobie dziecko?? Nie czekać aż przyniesie je bocian lub nie myśleć o jakimśtam pierwszym razie... ??
... nie będzie ich interesowało skąd to dziecko się weźmie... a ono może być wyjmowane z jakiegoś wielkiego zamrażalnika czy jakiejś sztucznej macicy czy cotam jeszcze, następnie myte i wrzucane do „gry”....
A media?? przecież co by było, gdyby ktoś przejął nad nimi kontrolę?? Przecież my prawie wszystkiego dowiadujemy się przez właśnie media. Skąd wiemy, że trwa teraz wojna gdzieśtam na świecie, a w Iraku zabito kolejnych 10 polskich żołnierzy?? A jakby media oszukiwały....
Rząd. Nie będę komentował. Spójrzcie na Amerykę...
Polityka. Patrz wyżej, tylko nie zapomnij pomnożyć przez ilość wszystkich państw świata...
Stoimy teraz gdzieś pomiędzy byciem służącym a Panem... ale dokąd dojdziemy??
PS. Zawsze mam takie pytania po przyczytaniu S-F i sensacyjnej w jednym. Tym razem była to „Pieczara Gromów” Koontza....
A jeśli ktoś się głębiej zastanowi nad tymi pytaniami po przeczytaniu tej notki, to niech mi napisze... będę wiedział, że warto to kontynuować...
Dodaj komentarz