Komentarze: 7
Dziś (mniej więcej) mija jakiś rok od założenia tego bloga. Ot, tak, napisze sobie z okazji rocznicy...
Co się we mnie zmieniło?? Dużo. W sumie daruję sobie pisanie o tym... zbędne lanie wody...
Zresztą co do lanie wody, to ten blog całkiem niźle w to obfituje (lub obfitował). Zawsze unikałem pisania notek o moim codziennym życiu, w zamian waliłem jakiś tani felieton. Teraz wydaje mi się do głupie. Może nie tyle idea co same notki. Chociaż... wam się chyba podobały... Taaa... tak to ze mną jest- (prawie) zawsze niezadowolony z siebie. To się we mnie nie zmieniło.. Ciekawe, ile zajmie mi ta notka. Trochę pewnie zajmie- nie będę oszczędzać.
W tej całej selekcji tych notek też trochę przesadziłem. W sumie to ile notek może tu być?? Między 20 a 30. Sporo więcej ogólnie napisał, ale dużo usunąłem...... takie tam rozważania.
Teraz się zastanawiam, jaki będzie ten następny rok. Może więcej, może nie. Nie wiem- jak zawsze. Ze mną nic nigdy nie wiadomo... ta.... słowny to ja nie jestem aż nazbyt. Może InUtero1994 zginie śmiercią samoistną?? A może już zginęło?? To chyba nie będzie zależeć od was. Nigdy nie liczę się zbytnio z radami innych. Aczkolwiek często im ulegam...
Nie, chyba nie jest to zbyt długa notka. Właśnie- miała zająć sporo, ale ze mną nigdy nic nie wiadomo....
Dzięki Wam za ten rok.