Komentarze: 7
Ostatnio naszła mnie pewna myśl- czy ja nie powinienem być już w miarę dorosły? W końcu jestem już bliski ukończenia tych 15-stu lat mego „żywota”. I jak tak nad tym pomyślałem, to zacząłem się w ogóle zastanawiać, czy nie lepiej jest pozostać na zawsze dzieckiem....
Bo:
- jaki się jest dzieckiem, to się dostaje czekolady
- to się można czuć dożo bardziej wolnym niż przeciętny człowiek w wieku ok. 30-stu lat
- to zawsze się inni o ciebie martwią, a nie odwrotnie
- po prostu tak jest łatwiej....
Ale spójrzmy prawdzie w oczy: czy możliwe jest bycie dzieckiem przez całe życie? Nie. Nawet jeżeli by się bardzo chciało, to i tak się nie uda. Nasz System i cały świat jest tak skonstruowany, by z dziecka stać się dorosłym...
Natomiast patrząc z innej strony, to dorosłość wcale nie oznacza wieku. Dorosłość to pewien stan umysłowy, który pozwala odpowiednio funkcjonować, mieć możliwość poradzenia sobie w życiu samym. A czy łatwiej jest to osiągnąć niż 18-tkę?
Polak, zresztą jak każdy człowiek, ma wybór: albo pozostać dorosłym, albo żyć wiecznie w świecie marzeń. I jedno i drugie ma swe dobre i złe strony. Nie ma co ukrywać, że dorośnięcie jest na swój sposób niezbędne. Natomiast próby ucieczki od tego chyba niestety zawsze pozostaną częścią nas...
Pozdrawiam
(kończący 15-stkę 7-go marca) Camel
PS. W menu po lewej pojawiły się dwa napisy („Little Wing” i „Rozmowy w toku :)” ) Są to nagrania ze spotkań przy gitarze ;) Made by Camel&Freddie Records :)